Po pierwszej porcji tańców przyszedł czas na długo oczekiwany moment – wręczenia Statuetek Przedsiębiorczości. Piszemy o tym wydarzeniu w oddzielnym tekście. Potem był czas przede wszystkim na zabawę.
Krzysztof Wierzęć pozazdrościł artyście – tu z żoną Marzeną, Dorotą Trajder i Marylą Wielgus.
Jedną z atrakcji balu były różnego rodzaju konkursy. Najważniejszy był oczywiście wybór Królowej i Króla Balu. Bezapelacyjnie, uzyskując największy aplauz widowni, rozgrywkę tę wygrała para: Bożena Sworobowicz i Jerzy Franckiewicz. Nie dali się zwieść częstym zmianom melodii i o mistrzowsku zatańczyli zarówno twista, jak i walca. Nagrodą dla nich był potężny niedźwiedź. Jurek Franckiewicz udowodnił, że tego wieczora po prostu „bierze wszystko” i wyszedł z Piasta podwójnie uhonorowany.
Laureaci ze swoją puszystą nagrodą.
Niektórzy nie bardzo wczuwali się w najnowsze rytmy i woleli dyskusje przy stole. Ponieważ trwa sezon zimowy, najczęściej wymieniano uwagi o najlepszych narciarskich stokach i chwalono się największymi wyczynami narciarskimi. Dyskusje były o tyle przyjemne, że Piast-Roman zadbał jak zwykle o podniebienie gości.
Jacek Trajder i Leszek Mazurek podczas dyskusji o stokach narciarskich.
Po raz pierwszy w tym roku gośćmi Stowarzyszenia byli przedstawiciele mediów. Reprezentowali je Aldona Ziółkowska z „Nowych Wiadomości Wałbrzyskich”, Beata Ziółkowska z „Tele-Raju”, Violetta Mazurek z „Wiadomości Świdnickich”: oraz Tomasz Chojnowski z „Gazety Wrocławskiej”. Dziennikarze bawili się bardzo dobrze i często gościli na parkiecie.
Tomasz Chojnowski, szef wałbrzyskiego oddziału „Gazety Wrocławskiej” i dyrektor zarządzający „Gazety Świdnickiej” z uroczą narzeczoną Anią.
Wśród gości pojawił się także dawno niewidziany Jan Lityński, wieloletni poseł Unii Wolności, legenda wałbrzyskiej Solidarności, były członek KOR-u. Od lat blisko związany ze Stowarzyszeniem, jest członkiem honorowym SPiKŚ. Tym razem z największą lubością oddawał się swojej nowej pasji – fotografowaniu. Nie stronił także od miłego towarzystwa.
Jan Lityński z Beatą Moskal-Słaniewską, Wiesią Duduś, Jolą Franckiewicz i Jarkiem Rąpałą.
Zabawa trwała niemal do rana. Ostatni goście opuścili hotel po godzinie 5.00. Następny bal niestety – dopiero za rok. Więcej zdjęć w dziale Galerie zdjęć