Katastrofa ekologiczna, konieczność działań w ramach projektu „Europejski Zielony Ład” i wielkie możliwość zmiany otoczenia naszego regionu stały się jednym z głównych tematów tegorocznego spotkania lokalnych przedsiębiorców z samorządowcami. Nie brakowało też pytań o przyszłość Świdnicy i okolicznych miejscowości.
Spotkania z samorządowcami to już tradycja. Cyklicznie wydarzenie, organizowane przez Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich, pozwala na dyskusję na aktualne tematy gospodarcze i samorządowe. To także czas na rozmowę o zrealizowanych projektach i przyszłych planach dotyczących w szczególności Świdnicy i okolic.
W tym roku na zaproszenie organizacji biznesowej odpowiedzieli – prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska oraz wicewójt gminy Świdnica Bartłomiej Strózik. Spotkanie odbyło się w środę, 19 sierpnia w Restauracji Manufaktura w Świdnicy, a samorządowców i przedsiębiorców przywitał Andrzej Panas, prezes SPIKS’u.
Politykę i strategię klimatyczną Unii Europejskiej, przekładającą się także na cele i możliwości dla naszego regionu, przedstawił prezydent Roman Szełemej. – Dziś priorytetem jest wszystko to, co wiąże się ze sprostaniem wyzwaniu katastrofy ekologicznej – zauważył prezydent Wałbrzycha. W swym przemówieniu szeroko omówił projekt „Europejskiego Zielonego Ładu”, konieczność działań redukcji dwutlenku węgla, dekarbonizacji, strategii neutralności klimatycznej do 2050 roku i możliwości pozyskania środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – na zmniejszenie negatywnych skutków odejścia od węgla, także dla miejscowości dolnośląskich. – Całe byłe województwo wałbrzyskie było dotknięte likwidacją węgla i również powinno być wsparte. […] spodziewamy się, że do nas może trafić, patrząc na liczbę ludności Górnego Śląska i obszar Konina, między 1 mld a 1 mld 500 lub 800 mln zł. […] trzeba się o te pieniądze starać. Mamy do 30 września przedstawić projekty, które w formie tak zwanych fiszek Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, będzie weryfikował i na końcu zostaną one ocenione – wyjaśniał i zachęcał do składania projektów.
Między innymi o pozostałych możliwościach pozyskania dofinansowania z Unii Europejskiej mówiła też prezydent Beata Moskal-Słaniewska. – Najbliższa perspektywa unijna znajduje się w fazie negocjacji i w tej chwili nie wiadomo do końca, jakie będą to środki i na jakie obszary. Wiemy na ten moment o wytycznych Komisji Europejskiej i z pewnością jednym z obszarów dofinansowania będzie chociażby „Bardziej inteligenta Europa”. Są to programy na innowacyjną gospodarkę, czyli środki, które trafią do przedsiębiorców. […]W tym miejscu należy się pochwała przedsiębiorcom ze Świdnicy. Zostaliśmy bowiem liderem w Aglomeracji Wałbrzyskiej, pod względem ilość realizowanych projektów i pozyskanych pieniędzy, i dużo lepiej wypadliśmy niż Wałbrzych. Absolutnym liderem wśród świdnickich przedsiębiorców stała się firma Sonel, która uruchomiła kilka nowych linii technologicznych. Ale oprócz tego obszaru spodziewamy się pieniędzy także na cele takie jak chociażby „Lepiej połączona Europa” związane z inwestycjami drogowymi czy „Europa o silniejszym wymiarze społecznym” na walkę z ubóstwem oraz z wykluczeniami i z pewnością jako samorząd w tym obszarze będziemy się o te pieniądze starać – stwierdziła prezydent Świdnicy.
Przedsiębiorcy po raz kolejny byli zainteresowani również nowymi informacjami w sprawie obwodnicy Świdnicy. Kwestię wyjaśnienia problematyki i założeń planowanej inwestycji podjął wicewójt Bartłomiej Strózik. – Temat obwodnicy Świdnicy powrócił ostatnio na bazie niejako pomyłki pana premiera i pojawił się jako droga ekspresowa S5, w korytarzu bliżej nieokreślonym łączącym Sobótkę – Świdnicę – Bolków. Dziś wiemy jak będzie on wyglądał. Na terenie gminy Świdnica będzie przechodził pomiędzy miejscowościami Mieroszów – Wilków – Sulisławice – Wiśniowa. Jest to o tyle trudny przebieg, że powiela te same błędy, co pierwotne założenie drogi obwodnicowej. Znowu przechodzi przez rozległą dolinę rzeki Bystrzycy, Piławy i będzie obiektem kosztownym, zapewne nie do zrealizowania. Dziś mówi się o tym, że budowa ma rozpocząć się w latach 2027 – 2030 – tłumaczył Bartłomiej Strózik.
Nie zabrakło też szeregu pytań przedsiębiorców dotyczących projektów, inwestycji i działań samorządu w samej Świdnicy. Wśród zagadnień wyjaśnianych przez prezydent Beatę Moskal-Słaniewskich znalazły się m.in. katastrofa ekologiczna w Zalewie Witoszówka, zamierzenia w sprawie renowacji budynku przedszkola przy ul. Komunardów czy kolejne kroki w sprawie Zaułka Świętokrzyskiego. Prezydent Świdnicy przedstawiła też plany związane z przeciągającym się remontem Alei Niepodległości. – Aktualnie będziemy występować o pozwolenie na budowę. Jest to droga wojewódzka więc sprawa będzie rozpatrywana przez Urząd Marszałkowski. Jeszcze chwilę więc to potrwa. Natomiast pieniądze mamy zagwarantowane i mamy też zgodę na wydłużenie umowy. Mam nadzieję, że w tym roku uda się wykonawcę wyłonić. Sam remont może potrwać około półtora roku – dodała.
Tekst: Agnieszka Nowicka
Zdjęcia: Wiktor Bąkiewicz