„Marzyło mi się to już 13-15 lat temu, ale nie bardzo wierzyłem, że w takim mieście, jak Świdnica, założenie Klubu Rotary jest realne. Potem usłyszałem o takim klubie, który istniał w Bydgoszczy. Wreszcie kontakt z Mauricem Gormezem, naszym kontrahentem, był kolejną inspiracją. A potem nieoceniona pomoc byłego burmistrza Biberach, Clausa Wilhelma Hoffmanna. I tak od idei można było przejść do realizacji” – mówił Edward Szywała na uroczystym spotkaniu z okazji 10-lecia Klubu Rotary Świdnica-Wałbrzych.
Piszemy o tym wydarzeniu, ponieważ związki Klubu Rotary i Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców świdnickich były zawsze bardzo bliskie. Po pierwsze – poprzez postać Edwarda Szywały, inspiratora i pomysłodawcy obu organizacji. Po drugie – wielu członków Rotary to także członkowie SPiKŚ. Po trzecie wreszcie – nawet ci z kolegów ze SPiKŚ, którzy formalnie nie działają w gronie Rotarian, chętnie uczestniczą w akcjach przygotowywanych przez pierwszą z organizacji, w tym w corocznym Balu Rotarińskim czy Koncercie Bożonarodzeniowym.
Uroczyste spotkanie w dniu 5 listopada prowadził aktualny prezydent organizacji – Andrzej Zając. Podsumował 10 lat działalności poprzez przygotowaną prezentacje multimedialną. Każdy z gości otrzymał tez specjalne wydawnictwo, obrazujące 10 lat działalności klubu oraz kolejne, dotyczące najważniejszych założeń i faktów w historii Rotary International.
Edward Szywała znalazł się w gronie tych osób, którym tego dnia szczególnie dziękowano. „Serdeczne podziękowania od klubu za wprowadzeni nas do światowej rodziny Rotarian” – mówił Andrzej Zając. A nie kryjący wzruszenia Edward Szywała wyjaśniał: „Większość z nas to ludzie energiczni, przedsiębiorcy, menadżerowie, ludzie wolnych zawodów – słowem ci, którym się powiodło. Nie tylko zawodowo, ale i materialnie, W pewnym sensie czujemy się zobligowani tym, którym wiedzie się trochę gorzej. Nasza uwaga skupiła się przede wszystkim na pomocy instytucjom, które opiekują się dziećmi.”
Ta pomoc przez lata była ogromna. Wyniosła dokładnie 952.385 złotych. Z materialnego wsparcia skorzystało kilkadziesiąt instytucji i organizacji charytatywnych z terenu byłego województwa wałbrzyskiego. W Świdnicy były to na przykład Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy, Młodzieżowy Dom Kultury, Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci Chorych „Serce”, Fundacja „Pomóż naszym pacjentom”, Hospicjum. Rotarianie pomagali też w indywidualnych przypadkach poszkodowanym dzieciom.
Nic wiec dziwnego, że w gronie gości znaleźli się szefowie wymienionych placówek, którzy w imieniu swoich podopiecznych dziękowali za udzieloną pomoc. Byli to między innymi Elżbieta Węgrzynowicz, Beata Szczepankowska i Marek Michalak. W gronie gości byli także przedstawiciele władz, w tym poseł Ryszard Wawryniewicz i wicestarosta Zygmunt Worsa.
„Służba ponad własne interesy” – to hasło przyświecało i przyświeca wszystkim członkom rotariańskich klubów, w tym także tym z klubu wałbrzysko-świdnickiego. A w gronie tych, którzy dziś w nim działają są: Tadeusz Chocza, Jacek Domejko, Krzysztof Frąckowiak, Sławomir Hunek, Jerzy Ignaszak, Tadeusz Jakubów, Zdzisław Krzemiński, Władysław Kupczak, Jerzy Majorek, Radosław Nowicki, Sławomir Piątek, Tadeusz Roczniak, Artur Sawrycz, Jerzy Skonieczny, Bogusław Solima, Marian Sworobowicz, Edward Szywała, Jan Tymczyszyn, Jan Węgrzynowicz, Krzysztof Wierzęć, Walerian Wyszyński, Andrzej Zając i Sławomir Zieleń. Członkami honorowymi są Jerzy Świteńki, Jan Lityński, Eugeniusz Orłowski i Claus Wilhelm Hoffmann.
