Gościem specjalnym kolejnego spotkania SPiKŚ, które odbyło się 21 sierpnia był płk. Zbigniew Martynowicz. Gość sam w sobie jest postacią niezwykłą, jednak na spotkaniu nie opowiadał o sobie, lecz o projekcie, w którym uczestniczy. Jest mianowicie członkiem zespołu, który pracuje nad najmniejszym samolotem odrzutowym świata – FLARIS LAR 1!
A gość spotkania, Zbigniew Martynowicz, jestem emerytowanym żołnierzem, z lotnictwem związał się od 1968 r., kiedy to rozpoczął naukę w Lotniczych Zakładach Naukowych we Wrocławiu – Psie Pole. Zdobył specjalność technik osprzętu lotniczego i postawił pierwsze kroki w Aeroklubie Wrocławskim – szkolenie podstawowe na szybowcach. Po maturze skończył Wyższą Oficerską Szkolę Lotniczą w Dęblinie na kierunku pilot samolotów odrzutowych.
Dalej – służba w jednostkach liniowych Wojsk Obrony Powietrznej Kraju – Poznań -Krzesiny i Wrocław Strachowice. „Po drodze” Akademia Sztabu Generalnego. Służbę zakończył w 2000 r. jako pułkownik, dowódca 11 pułku Lotnictwa Myśliwskiego we Wrocławiu. Nalot ogólny to ponad 2000 godz. na samolotach odrzutowych. Zbigniew Martyniak jest także pilotem-instruktorem Klasy Mistrzowskiej.
Od jakiegoś czasu należy do niezwykłego zespołu – konsultantów, którzy pod kierownictwem Andrzej Frydrychewicz, twórcy takich samolotów jak ponadczasowa Wilga, Kruk oraz Orlik, przygotowują od czerech lat projekt pn. Flaris LAR 1.
Sama historia projektu polskich konstruktorów jest niezwykła. Podziw budzą też parametry nowego samolotu.
Na stronie internetowej projektu czytamy:
„Dzięki pracy całego zespołu w bardzo krótkim czasie powstała oryginalna konstrukcja, która nie powiela istniejących na świecie projektów, a rozwiązuje wiele obecnych problemów lotnictwa.”
To prawda. Oto, co możemy przeczytać na temat parametrów samolotu, który przygotowywany jest w tej chwili do oblatywania:
„FLARIS LAR 1 jest pierwszym na świecie biznesowo-rodzinnym odrzutowcem, który został wykonany w najnowszych technologiach preimpregnatów węglowych. Dzięki zastosowanym innowacjom powstała wybitnie lekka, a jednocześnie wytrzymała konstrukcja.
Masa startowa samolotu – z pełnym zbiornikiem i 5 osobami, wynosi niespełna półtorej tony i jest niższa o 40% od masy innych samolotów porównywalnej wielkości.
FLARIS LAR 1 – najważniejsze zalety:
- Łatwy pilotaż
- Możliwość operowania z lotnisk trawiastych
- Kompozytowa technologia
- Prędkość przelotowa – 700 km/h
- Pułap – 14000m (FL490)
- Zasięg – 2500 km
- Bezpieczny spadochronowy system ratunkowy
- Masa własna – 700 kg
- Bardzo mała masa startowa – 1500 kg
- L/D=18 (wyjątkowa doskonałość aerodynamiczna)”
Gość Stowarzyszenia prezentował zdjęcia z poszczególnych etapów konstruowania samolotu. Wyjaśniał także wiele technicznych szczegółów. Samolot może wejść do użytku już za rok. Cena? Na początek 1,5 mln euro, jeśli jednak wszedłby do produkcji masowej, koszty na pewno będą niższe. Według słów pilota bardzo chłonnym rynkiem może okazać się nie tylko Europa, lecz także Stany Zjednoczone, gdzie szybkie pokonywanie dużych odległości ważne jest w biznesie.
Sama konstrukcja jest fascynująca, iście kosmiczna. Co ważne –niemal całkowicie wykonana z nowoczesnych komponentów, z pominięciem metalu, który stanowi niewielki procent użytych materiałów.
Pułkownik Martynowicz opowiedział na wiele bardzo szczegółowych pytań – wszak w gronie członków znajduje się sporo inżynierów, a także miłośników latania. Przekazane informacje wzbudzały bardzo duże zainteresowanie.
Zainteresowanych odsyłamy na stronę: http://flaris.pl/lar01/, skąd pochodzą zamieszczone poniżej zdjęcia.