22 stycznia minął dokładnie rok od śmierci Krzysztofa Wierzęcia, członka SPiKŚ. Jego nagłe odejście nadal budzi nasze niedowierzanie.
O Krzysztofie pamiętaliśmy cały rok, a krzesło, na którym zwykle siadał, ozdobione czarną szarfą pozostawało puste. Krzysztof Wierzęć pozostanie w naszej pamięci jako osoba o wielkiej energii, pomysłach, odwadze, jako ktoś, kto lubił ludzi i ich towarzystwo.
Kilka miesięcy przed śmiercią, w październiku 2010 roku, Krzysztof świętował 20-lecie istnienia swoje firmy. Przez ponad 10 lat firma zajmowała się szkoleniami, w tym szkoleniami w ramach środków unijnych. „Mediator” pod wodzą Krzysztofa stał się znaną marką w regionie, wielokrotnie nagradzaną przez różne gremia. M.in. w 2010 roku właśnie za prowadzenie „Mediatora” otrzymał Statuetkę Przedsiębiorczości.