W niecodziennym dla siebie stroju prezentował się Jacek Kuroń podczas wizyty w naszym regionie. Tym razem zrezygnował z dżinsowej koszuli na rzecz eleganckiego garnituru, koszuli w paski i krawata.
Kuroń przyjechał na Dolny Śląsk walczyć o poparcie wyborcze w wyborach prezydenckich. Ale nie tylko. Promował także nową książkę pt. „Wiara i wina”, w której podsumowywał pierwsze sześć lat Polski Niepodległej. Wskazywał błędy i pomyłki, jakie zdarzyły się w polityce państwa, w której i on osobiście uczestniczył. Przestrzegał i napominał, zwracając największą uwagę na złe skutki społeczne transformacji ustrojowej i gospodarczej oraz na konieczność ochrony najbiedniejszych i najbardziej bezradnych obywateli.
Jacek Kuroń podczas kilkudniowej wizyty spotkał się z wyborcami i młodzieżą w Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Świdnicy, gdzie przybył specjalnie na zaproszenie SPiKŚ. Towarzyszył mu Jan Lityński, członek honorowy Stowarzyszenia. Spotkanie wyjątkowo – ze względu na olbrzymie zainteresowanie mieszkańców – odbyło się w Klubie Bolko.
„Najważniejszą wartością jest człowiek, szczególnie ten biedny, i dzieci. Musimy pomóc ludziom budować kraj, by mogli być jego dziećmi, a nie jego sierotami” – mówił Jacek Kuroń.