Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica
Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
Dane kontaktowe: +48 696 086 546 |biuro@spiks.org.pl |Facebook

Fajnie jest wygrywać

Zgodnie z tradycją prezes SPiKŚ Janusz Szostak ofiarował gościowi album o Świdnicy i klubowy krawat.
O środkach unijnych dla przedsiębiorców, instytucjach wdrażających, możliwościach przyspieszeniu procedur inwestycyjnych i uproszczeniu dokumentacji dotyczącej wniosków unijnych opowiadał na jubileuszowym spotkaniu świdnickim przedsiębiorcom wiceminister Tomasz Nowakowski. Członków SPiKŚ i gości interesowała jeszcze jedna ważna kwestia – efekty naszego uczestnictwa w EURO 2012. –Fajnie jest wygrywać, potrzebujemy takich sukcesów, potrafimy się mobilizować do realizacji celów wyjątkowych – mówił minister.

Tomasz Nowakowski podkreślił, że w jego opinii nie ma zagrożenia jeśli chodzi o środki, potrzebne już dziś na wykonanie niezbędnych w związku z tym inwestycji, przede wszystkim dróg. Jego obawy budzi długi proces inwestycyjny, który opóźnić może harmonogram prac. I to jest teraz podstawowe zadanie dla rządu – zmienić prawo tak, by przyspieszyć i uprościć procedury. Minister znalazł czas na udzielenie wywiadu, w którym raz jeszcze odpowiedział na najbardziej interesujące uczestników spotkania kwestie. Potrzebujemy sukcesów – Panie ministrze, czy decyzja o organizacji przez Polskę i Ukrainę Mistrzostw EURO 2012 wpłynie na realizację planów inwestycyjnych? Na pewno inwestycje kluczowe, które są przygotowywane w tej chwili, ulegną przyspieszeniu. A do tych kluczowych zaliczyć trzeba inwestycje drogowe. Szybciej niż początkowo planowano realizowana będzie droga S3 i droga S8. Trudno wyobrazić sobie brak dobrego połączenia Wrocławia z Warszawą, Poznaniem czy z Pragą. – Na decyzji tej zyska tylko Wrocław. A co z takimi miastami, jak Świdnica czy Wałbrzych? Nie do końca tak będzie. Gdy następuje uwolnienie pewnych pieniędzy na inwestycje, zyskuje cały region. Na pewno więc odczuje to pozytywnie cały Dolny Śląsk. – Cieszy się Pan z decyzji UEFA, czy bardziej Pana – jako urzędnika państwowego – ta decyzja martwi? To przecież ogromne wyzwanie. Czy mu podołamy? Oczywiście cieszę się tak, jak wszyscy. Fajnie jest wygrywać, odnosić zwycięstwo. My Polacy potrzebujemy takich sukcesów. To pozwala nam się podbudować. A obawy? Mamy pewną istotną cechę – Polakom jest potrzebna mobilizacja do osiągania celów wyjątkowych. Jesteśmy prawdziwymi mistrzami „ostatnich pięciu minut”. Mobilizujemy się wtedy maksymalnie i robimy rzeczy duże, wydawałoby się na początku – niemożliwe. W organizację EURO 2012 zaangażują się cztery polskie miasta – Wrocław, Gdańsk, Poznań i Warszawa. Te miasta już dziś są synonimem sukcesu. Jestem więc spokojny. – Nie dostrzega Pan zagrożeń? Owszem, mam obawy co do harmonogramu realizacji inwestycji. To największe wyzwanie. Są plany, projekty, są także pieniądze. Będzie natomiast problem z wykonaniem – choćby z powodu długotrwałych procedur, czy w związku z problemami z firmami budowlanymi, które cierpią na brak ludzi do pracy. – Ale procedury to akurat zadanie dla rządu. Planujemy wprowadzić takie ułatwienia, by inwestycje mogły przebiegać szybciej. Szczególnie w tym początkowym zakresie – na poziomie uzgodnień i pozwoleń. Zyskają na tym nie tylko plany inwestycyjne dotyczące infrastruktury drogowej, czy sportowej, którą trzeba wykonać, ale wszyscy inwestorzy. – A pieniądze? Czy w związku z decyzją UEFA możemy liczyć na dodatkowe środki zewnętrzne? Dodatkowych pieniędzy raczej nie będzie. Ale o pieniądze nie ma potrzeby się martwić. Będziemy wykorzystywać dotychczasowe źródła, w tym oczywiście te pochodzące z Unii Europejskiej, które przeznaczone są właśnie na budowę infrastruktury. Przyspieszenie procedur, rozbudowa sieci drogowych, napływ unijnych pieniędzy – to wszystko będzie miało wpływ na rozwój całej gospodarki. To niesamowita dla nas wszystkich okazja do tego, byśmy zrobili duży krok naprzód, ale i wielkie wyzwanie.

Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
SPIKS | Wszelkie prawa zastrzeżone 2014