O programie dla miasta Nie mamy, jako komitet Lewica Samorządowa, bardzo szczegółowego, wielopunktowego programu. Są bowiem rzeczy oczywiste dla wszystkich – zmiany w oświacie, tworzenie nowych miejsc pracy. Główna teza naszego programu to wykorzystanie szansy, jaka stoi przed Świdnicą w obliczu dynamicznie rozwijającego się Wrocławia. Możemy być świetnym zapleczem – dobrym miejscem do życia. By tak się stało, miasto musi być przyjazne dla wszystkich – dla przedsiębiorców, stymulowanych do rozwoju systemem ulg podatkowych, dla osób niepełnosprawnych, starszych, dla rodzin z dziećmi. Trzeba rozwijać sferę usług, poprawiać komfort życia. Zapewnić dobry system opiekuńczo-edukacyjny, od żłobka po filie wyższych uczelni. Wybudować trzeba aquapark, co dziś nie jest już żadnym luksusem.
By stać się tym zapleczem, by wykorzystać szansę, musimy być dobrze skomunikowani ze stolicą Dolnego Śląska. Dlatego w naszym programie mówimy o konieczności zbudowania drogi szybkiego ruchu, o którą trzeba lobbować wszędzie. To rozwiązanie przybliżyłoby świdniczanom miejsca pracy w gminie Kobierzyce. O przedsiębiorczości Gospodarka miasta to złożona płaszczyzna. Na pewno jest nam potrzebny dobry, motywujący system podatkowy. To rozwiązanie na długie lata. By wspomagać małe i średnie firmy, trzeba znać ich potrzeby, dlatego między tym środowiskiem a samorządem muszą istnieć otwarte i konstruktywne kontakty. Przy rozpatrywaniu rozwiązań, dotyczących lokalnej przedsiębiorczości trzeba brać pod uwagę wnioski i postulaty, padające z tej właśnie strony. O kierunkach rozwoju Hasło „kierunki rozwoju” można rozumieć na wiele sposobów. Ja rozumiem to dosłownie – Świdnica jest miastem zamkniętym i to ograniczenie hamuje rozwój. Świdnicy brakuje terenów pod inwestycje i budownictwo. Dlatego należy dążyć do poszerzenie granic komunikacyjnych. I do tego, o czym mówiłem wcześniej – do budowy czteropasmowej drogi, która połączy nas z Wrocławiem od strony Kobierzyc.