16 października członkowie SPiKŚ spotkali się na tradycyjnej, środowej kolacji w nowo otwartym hotelu i restauracji Red Baron przy ul. Sikorskiego. Po kilku latach remontu otwarto czterogwiazdkowy hotel, który łączy nowoczesność i tradycję, odwołując się do najsłynniejszych kart w historii Świdnicy. Współwłaścicielami hotelu są Sylwia i Mirosław Toporkiewiczowie.
Właściciele tak piszą o nowo otwartym obiekcie: Atutem obiektu jest ciekawa architektura z bogatymi zdobieniami wewnątrz i na zewnątrz budynku oraz jego powiązanie z postacią Manfreda von Richthofena, zwanego Czerwonym Baronem – legendarnego asa lotnictwa z czasów I wojny światowej.
Hotel nosi nazwę Red Baron Hotel – od przydomku nadanego lotnikowi, ze względu na kolor samolotów które pilotował. To właśnie postać Czerwonego Barona nadaje obiektowi niepowtarzalności. Manfred von Richthofen był bardzo związany ze Świdnicą, którą nazywał swoją małą ojczyzną. W Świdnicy spędził swoje dzieciństwo. Nieopodal znajduje się dom rodzinny Red Barona oraz wiele miejsc i pamiątek z nim związanych. Red Baron jest znany i podziwiany na całym świecie.
Z osobą słynnego na całym świecie lotnika związana jest aranżacja całego Hotelu. Mimo historycznego klimatu, jaki stworzony został poprzez postać Czerwonego Barona, Hotel urządzony został z wykorzystaniem najnowocześniejszych rozwiązań i z zachowaniem najwyższego światowego poziomu.
Członkowie SPiKŚ zwiedzić mogli pokoje hotelowe oraz sale przygotowane dla gości – salę restauracyjną, kawiarnianą, salę Richtohofena i salę Fokkera. Przyjęcie odbyło się w sali wielofunkcyjnej. Tego dnia gospodarze przygotowali prawdziwy popis kulinarny – różnego rodzaju przekąski z akcentami z kuchni włoskiej, ciepłe dania, wśród których największą popularnością cieszyła się… golonka oraz pierogi z kaszą. Były też delikatne przekąski deserowe. Przepyszne… Gratulujemy wspaniałego lokalu i znakomitej kuchni.