Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica
Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
Dane kontaktowe: +48 696 086 546 |biuro@spiks.org.pl |Facebook

Towarzyszyło mi puste krzesło

„Cieszę się, że mogłem wreszcie do państwa przyjechać. Tym bardziej, że na zdjęciu z uroczystości 15-lecia waszego stowarzyszenia zobaczyłem puste krzesło. Puste krzesło jest czymś znamiennym w moim życiorysie i często mi towarzyszyło. Właśnie wtedy, gdy otrzymywałem jakąś nagrodę czy wyróżnienie. Kiedyś spowodowane to było deficytem podróżowania. Teraz – z nadmiaru tych podróży” – zaczął swoje spotkanie z przedstawicielami Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich oraz ich gośćmi profesor Bronisław Geremek.

Profesor był jednym z trzech – obok Jana Lityńskiego i Jana Miodka – laureatem Nagrody Wiecznego Pióra, jakie kapituła SPiKŚ, czyli Klub 25 przyznał wiosną tego roku. Wyjazd do Francji uniemożliwił przyjazd profesora do Świdnicy w kwietniu, jednak tak jak obiecał, pojawił się w pierwszym wolnym terminie. Gościny na to niezwykłe spotkanie udzieliła Miejska Biblioteka Publiczna. To jeszcze bardziej dodało „ducha” seminarium, podczas którego profesor poproszony został o wykład.

Nim jednak rozpoczął gość, głos zabrał gospodarz spotkania, prezes Stowarzyszenia Edward Szywała. Przypomniał sylwetkę Bronisława Geremka i jego zasługi dla polskiej obecności w NATO i strukturach Unii Europejskiej. Przybliżył także profesorowi samo stowarzyszenie, życząc na koniec sobie i swoim kolegom, by dalej jako ludzie wypełniali misję – czuli odpowiedzialność za miejsca pracy w swoich firmach i miejsca te utrzymali. To najważniejsze, niezależnie od sytuacji politycznej w Polsce.

Profesor mówił na początku o wizerunku Polski w Europie, o tym, że wizerunek ten jest formowany z różnych elementów – poprzez jakość produktów stąd pochodzących, poprzez jakość ludzi, którzy stąd przyjeżdżają do europejskich krajów, a wreszcie poprzez elementy historyczne. Profesor podkreślił szczególną rolę, jaką Polska odegrała w najnowszej historii Europy przed 25 laty. „To u nas się wszystko zaczęło. I o tym mamy prawo i obowiązek Europie przypominać” – mówił Geremek. Przywołał wzruszający dla niego samego moment w którym Hans Dietrich Genscher przypomniał na wielkich uroczystościach w Brukseli, iż „Mur Berliński padł Dzięki za wszystko Polakom, dzięki polskim robotnikom z Gdańska”. Potem niemiecki polityk wraz z dziewięcioma innymi osobistościami odebrał Medal Solidarności z rąk Lecha Wałęsy.

Gość podkreślał, że to właśnie od nas, od nikogo innego zależy, jaki będzie nasz wizerunek funkcjonował w świecie. Czy postrzegani będziemy poprzez nasze dobre cechy i wartości, poprzez historyczne dokonania, czy złe stereotypy. Przypomniał tylko jeden – grożącego Francji polskiego hydraulika, który był rzekomym zagrożeniem dla tamtejszego rynku pracy. Oczywiście tylko symbolicznym zagrożeniem, bo okazało się, że w kraju nad Sekwaną oficjalnie pracowało w tym czasie jedynie około 100 hydraulików.

„Pierwszym „hydraulikiem polskim” była Maria Skłodowska-Curie, wielki naukowiec, laureatka nagrody Nobla, pierwsza kobieta, która pochowana została w paryskim Panteonie, obok wielkich naukowców, literatów i ludzi kultury. Warto o tym pamiętać” przypominał Geremek. Komentując obecną sytuację w kraju profesor Bronisław Geremek stwierdził, iż jest po stornie tych, którzy przegrali. I że jego zdaniem przegrali niezasłużenie.

„W logice obywatelskiej zmiana władzy powinna się odbyć w sposób dobry dla państwa, a tak się nie dzieje. Źle, że razem odbyły się wybory prezydenckie i parlamentarne. W naturalny sposób zaostrzone zostały podziały. Teraz trzeba z nich wyjść – wybory się skończyły. Brak umiejętności kompromisu – tego się politykom nie wybacza. Bo polityka jest właśnie sztuką kompromisu, nie zaś agresji i sporów. Chciałbym, by został zaprzysiężony nowy rząd i to rząd koalicyjny. Tym bardziej, ze jako kraj jesteśmy na dobrych torach, ale potrzeba nam stabilnej, dobrej polityki. Konieczne są poważne reformy – państwa, finansów publicznych, infrastruktury. Do tego jest potrzebny silny rząd, mający większościowe poparcie. Rząd mniejszościowy jest zakładnikiem nieznanych sytuacji. Musi uzyskiwać chwilowe poparcie, a tego poparcia nikt nie udzieli za darmo” – tym słowom gościa wszyscy chyba przyznali rację.
Żartobliwie profesor nawiązał do imienin Tadeusza Judy – patrona spraw beznadziejnych. „Cuda zdarzają się zawsze” – powiedział.

Galeria zdjęć >>>

Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
SPIKS | Wszelkie prawa zastrzeżone 2014