Starosta Zygmunt Worsa i prezydent Wojciech Murdzek byli gośćmi Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich 20 marca. Obaj nie mieli dobrych wieści – przed samorządami trudny okres.
Kryzys gospodarczy, który przekłada się na spadek dochodów majątkowych samorządów, przerwa w realizacji projektów unijnych, zmiana finansowania tychże projektów – te wszystkie czynniki sprawiają, że i miasto, i powiat nie mogą mówić o wielkich planach w zakresie inwestycji. Wojciech Murdzek jako skomplikowaną i trudną określił procedurę finansowania przedsięwzięć wspartych środkami UE.
– Przeszliśmy z wirtualnego kryzysu do kryzysu ewidentnego. Widać to choćby o wskaźnikach bezrobocia. Mamy dziś ponad 3000 bezrobotnych – mówił Wojciech Murdzek.
Wśród przedsięwzięć, które mają szansę na realizację, jest termomodernizacja, dofinansowana ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Przed miastem jest też szansa na pozyskanie środków na rewitalizację terenów poprzemysłowych. Rewitalizacja ta mogłaby objąć byłe tereny ŚFUP.
To, co z pewnością doczeka się realizacji, a jest bardzo oczekiwaną inwestycją, to przebudowa wiaduktu w ciągu ulicy Sprzymierzeńców. Ta warta 5 milionów przebudowa ma szansę na 85% unijnej dotacji.
Na pewno trudnym problemem, przed którym stoi miasto, jest nowe podejście do gospodarki odpadami. – Na razie jest cisza przed burzą, ale do chwili, gdy ludzie nie zobaczą pierwszych rachunków – komentował prezydent.
Zygmunt Worsa także niewiele miał optymistycznie brzmiących wiadomości. Wyemitowane obligacje w wysokości 56 milionów pozwoliły na kilka poważnych inwestycji, w tym remonty szkół i obiektów edukacyjnych. Ale w tej chwili możliwości inwestycyjne powiatu są niemal żadne. Pozyskiwanie środków zewnętrznych jest trudne, zdobywanie pieniędzy ze sprzedaży mienia – jeszcze trudniejsze. Plany w tym zakresie realizowane są w około 50%.
To, na czym skupia się powiat, to nadal edukacja. Utworzenie nowoczesnego Centrum Kształcenia Zawodowego jest udaną próbą stworzenia odpowiadającego wymogom współczesności ośrodka, w którym młodzi ludzie mogą zdobywać zawody, rzeczywiście potrzebne na rynku pracy.