25 września, podczas uroczystej Gali z okazji 20-lecia Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich wiele mówiono o jakości społeczeństwa obywatelskiego w Świdnicy.
– Ja przyjeżdżam tutaj, bo to jest wyjątkowe miasto – mówił prof. Leszek Balcerowicz odbierając Diament Wolności, specjalną nagrodę ustanowioną przez SPiKŚ dla wybitnych osobistości życia publicznego w Polsce. – Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich to organizacja ludzi czynu, którzy biorą sprawy we własne ręce. Gdy nie ma konkurencji, bycie przedsiębiorcą nie jest trudne, gdy konkurencja jest – prowadzący działalność gospodarczą są bowiem ludźmi czynu.
– Gdy blisko trzydzieści lat temu wspólnie z przyjacielem Andrzejem Lepakiem-Przybyłowiczem zdecydowałem się na bardzo ryzykowny w tamtych czasach krok: pożegnałem się z państwową, wtedy bardzo dobrą, posadą i rozpocząłem własną działalność gospodarczą, w pełni dostrzec mogłem, jak trudne to były czasy dla osób mających własne pomysły na życie do zrealizowania – podczas otwarcia jubileuszowej gali powiedział Edward Szywała, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich. – Nie wiedzieliśmy wówczas, że zmiany na lepsze przyjdą tak szybko. I oby trwały.
Właśnie chcąc podkreślić znaczenie tych zmian, SPiKŚ ustanowiło Diamenty Wolności – nagrody dla osób, które nie tylko w okresie przemian gospodarczo-ustrojowych, ale też w ciągu dwudziestu lat istnienia wolnej i demokratycznej Polski wspierały przedsiębiorczość i stymulowali rozwój gospodarczy. – To dzięki nim nasze stowarzyszenie już od dwudziestu lat istnieje, działa i pracuje na rzecz idei demokracji, wolności gospodarczej i obywatelskiego rozwoju – mówi Edward Szywała.
Pierwsze Diamenty, szklane statuetki autorstwa wrocławskiej artystki Anny Domańskiej, przyznano sześciu osobom: prezydentom Lechowi Wałęsie i Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, premierowi Tadeuszowi Mazowieckiemu, prof. Leszkowi Balcerowiczowi, Adamowi Michnikowi i Władysławowi Frasyniukowi. Niestety, czterech laureatów nie mogło przybyć w sobotę 25 września, gdy wręczano nagrody, do Świdnicy. Diamenty odebrali jednak prof. Balcerowicz i Adam Michnik. W imieniu Aleksandra Kwaśniewskiego nagrodę odebrał poseł Ryszard Kalisz, który także wygłosił laudację dla laureata, a w imieniu premiera Tadeusza Mazowieckiego – Jan Lityński (także autor laudacji). Lech Wałęsa odbierze swój Diament Wolności podczas październikowej wizyty w Opolu. – Mam nadzieję, że Władek Frasyniuk odbierze swój Diament w najbliższym czasie w Świdnicy – mówił Edward Szywała.
Diamenty Wolności będą odtąd przyznawane co roku jednej osobie i wręczane 4 czerwca, w rocznicę pierwszych wolnych wyborów.
To jednak nie koniec nagród. Podczas sobotniej Gali w świdnickim teatrze, którą poprowadzili aktor Robert Gonera i redaktor naczelna „Wiadomości Świdnickich” Anita Odachowska-Mazurek. Lał się bowiem deszcz nagród.
Podczas gali nadano także tytuły Członków Honorowych SPiKŚ. Otrzymali je prof. Jan Miodek, popularyzator wiedzy o języku polskim, dyrektor Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego, i Marek Woron, kanclerz Loży Dolnośląskiej BCC we Wrocławiu.
Jak co pięć lat, podczas jubileuszu, wręczono także nagrody Wiecznego Pióra, przyznawane od 2000 roku osobom, których wkład w życie publiczne Polski był szczególnie ważny i znamienny. Odebrali je: w imieniu Andrzeja Arendarskiego, prezesa Krajowej Izby Gospodarczej w Warszawie Marek Kłoczko, sekretarz KIG oraz poseł Ryszard Kalisz, pisarz, były poseł Mirosław Sośnicki oraz były minister gospodarki i poseł Tadeusz Syryjczyk.
Wysokie odznaczenia państwowe za działalność społeczną i charytatywną odebrali w czasie gali członkowie SPiKŚ. Srebrne Krzyże Zasługi otrzymali: Marek Kowalski, Ryszard Nowak i Jerzy Skonieczny, zaś Brązowe – Jacek Domejko, Ryszard Sobański i Janusz Szostak. Brązowy Krzyż Zasługi otrzyma też Jerzy Markiewicz, który niestety nie był obecny na gali. Odznaczenia wręczał w imieniu prezydenta RP Bronisława Komorowskiego senator Stanisław Jurcewicz.
Uroczystości były okazją do wysłuchania wielu ciekawych wystąpień. Prof. Leszek Balcerowicz mówił o liberalizmie. Jan Lityński, wygłaszając gigantyczną laudację dla premiera Tadeusza Mazowieckiego, powiedział: – Strach powiedzieć, że Mazowiecki był pierwszym niekomunistycznym premierem Polski, bo być może usłyszymy zaraz, że pierwszym niekomunistycznym premierem był „jakiś Jarosław” – podobnie jak usłyszeliśmy niedawno, że to nie Lech Wałęsa był przywódcą Solidarności, tylko „inny Lech”… Adam Michnik mówił o tym, jak podczas przemian przed 20 laty próbowano zrobić z zupy rybnej, jaką była Polska, na powrót akwarium, i wspominał. – Jest wiele osób, których dziś wśród nas już nie ma, a które miały gigantyczny wpływ na to, że naród polski zawalczył o wolność – mówił wymieniając papieża Jana Pawła II, Jacka Kuronia czy Bronisława Geremka… – Prawdziwym bohaterem tych przemian jest bohater zbiorowy, który nazywa się „Świdniczanie” – mówił redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”. – Są tutaj ludzie ludzie, którzy budują społeczeństwo obywatelskie. Temat społeczeństwa obywatelskiego poruszył też poseł Ryszard Kalisz mówiąc o polskiej władzy. – Czwartą władzą wcale nie są dziennikarze. Oni są tylko spolegliwym. Czwarta władza to opinia publiczna – mówił.
Wielkim hitem wieczoru był występ wrocławskiego zespołu Sygit Band, w którym śpiewają m.in. prof. Jan Miodek oraz małżeństwo pochodzące ze Świdnicy: chirurg Monika Pfanhauser i grający na djembe anglista Wojciech Piegza. Na koniec z recitalem „Czarne perfumy” wystąpiła urocza aktorka i wokalistka, znana z ról serialowych na szklanym ekranie, Magdalena Kajrowicz, której towarzyszył świdnicki muzyk i pedagog Mirosław Jabłoński oraz skrzypaczka Michalina Putek.
Autor:
Anita Odachowska-Mazurek, rzecznik obchodów 20-lecia Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich