Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica
Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
Dane kontaktowe: +48 696 086 546 |biuro@spiks.org.pl |Facebook

Kandydaci debatowali

Kandydaci na posłów i senatorów zostali 21 września gruntownie przepytani przez świdnickich przedsiębiorców i ich gości.

 

Tradycyjnie już przed wyborami Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich przy współpracy „Wiadomości Świdnickich” zorganizowało debatę kandydatów. Zaproszenie przyjęli kandydaci na posłów: Anna Zalewska z Prawa i Sprawiedliwości, Marek Ratusznik z Polska Jest Najważniejsza, Danuta Marosz z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Halina Szymiec-Raczyńska z Ruchu Palikota, Jarosław Kurzawa z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Jakub Szulc z Platformy Obywatelskiej oraz kandydaci na senatorów: Zbigniew Chlebowski, startujący z własnego komitetu, Wiesław Kilian z PO, Henryk Rataj z SLD i Patryk Wild z komitetu Rafała Dutkiewicza.

– Cieszę się, że możemy Państwa gościć. Debaty z udziałem kandydatów do samorządu czy parlamentu to już tradycja w naszym stowarzyszeniu – mówił otwierając debatę Edward Szywała, prezes SPiKŚ. – Chcielibyśmy jako przedsiębiorcy i Państwa przyszli wyborcy dowiedzieć się, jakie wizje przyszłości kraju macie w tych dziedzinach, które nas interesują szczególnie.
Kandydaci przeszli trzy rundy pytań. W pierwszej odpowiadali na pytania dotyczące gospodarki, infrastruktury i służby zdrowia przygotowane przez prowadzących debatę Anitę Odachowską-Mazurek i Janusza Szostaka oraz członków SPiKŚ.

O kontakty polityki i biznesu zostali zapytani kandydaci na posłów. Żaden z nich nie odżegnywał się od tego, że posiada takowe. – Sam fakt, że większość Państwa znam, świadczy o tym, że nie unikam tych kontaktów – mówiła Anna Zalewska. – Oczywiście, nie mogą to być jakieś potajemne spotkania, lecz oficjalne rozmowy w biurach poselskich czy organizacjach zrzeszających przedsiębiorców. Marek Ratusznik stwierdził, że sam od 41 lat jest przedsiębiorcą, więc te kontakty są czymś naturalnym. Z kolei Danuta Marosz, na co dzień dyrektor Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu, zapewniała, że problem tkwi nie w kontaktach, lecz w złym prawie. Halina Szymiec-Raczyńska, która sama od lat prowadzi przychodnię zdrowia w Dzierżoniowie, przekonywała, że w jej partii są sami ludzie, którzy chcą w tej dziedzinie coś zmienić. – Janusz Palikot założył stronę internetową, poprzez którą Państwo sami mogą wskazać, co jest złe i przedstawić wszystkie swoje problemy. Nie wyobrażamy sobie tworzenia prawa dotyczącego przedsiębiorców bez konsultacji, a więc kontaktów z nimi – mówiła. Jarosław Kurzawa zapewniał, że takie kontakty są potrzebne, wręcz niezbędne. – Nie wyobrażam sobie, żeby reprezentować region i nie mieć kontaktu ze wszystkimi grupami, które będę reprezentować – mówił. Z kolei Jakub Szulc stwierdził, że od dłuższego czasu jesteśmy świadkami dziwnego braku dialogu między biznesem a polityką. – Jakikolwiek kontakt polityki z biznesem jest a priori podejrzany, ale na dłuższą metę tak się nie da – stwierdził.

Kandydaci do Senatu z kolei musieli zmierzyć się m.in. z trudnym pytaniem o przyszłość instytucji, do której kandydują. Czy są za likwidacją Senatu i czy ich zdaniem ma sens dążenie do przekształcenia go w Izbę Samorządową? – Nigdy nie zmieniłem poglądów w tej kwestii. Jestem za tym, żeby ta instytucja, jaką jest Senat, zniknęła – zapewnił Zbigniew Chlebowski. Jeśli chodzi o jeden z zapisów Karty Świdnickiej, przyjętej podczas II Kongresu Regionów w Świdnicy w maju tego roku, poseł stwierdził, że owszem, dążenie do Izby Samorządowej, która będzie reprezentować interesy samorządów w rządzie, jest zasadne, ale pod warunkiem, że to wyborcy będą ich wybierać, a nie będą wyłaniani z gremiów samorządowych bez wyborów. – Możemy mieć krytyczne zdanie na temat Senatu w obecnej postaci – powiedział z kolei Wiesław Kilianale nie wiemy, jak działałaby Izba Samorządowa i czy na pewno rozwiązałaby problemy, o których myślimy. Marzy mi się, że te siedemnaście samorządów, które są w powiatach wałbrzyskim i świdnickim usiądzie do stołu i wspólnie przygotuje strategię na kolejnych dziesięć lat. Podobnie Henryk Rataj stwierdził, że widzi, iż Senat w obecnym kształcie nie do końca się sprawdza. – Izba Samorządowa jako reprezentacja samorządów, które w swoich działaniach potrafią się porozumieć, współpracować, mogłaby się w przyszłości sprawdzić – mówił. W dobrej sytuacji był Patryk Wild. – Ja właśnie jestem przedstawicielem tej inicjatywy, która chce do Senatu wprowadzić samorządowców – mówił.

Z pytaniem o to, dlaczego udają się infrastrukturalne inwestycje samorządowe, a lokalne inicjatywy budowy np. południowej obwodnicy Świdnicy i Wałbrzycha, pozostają na papierze na poziomie rządowym, mierzyli się kandydaci na posłów. Musieli też odpowiedzieć, co zrobić, żeby to zmienić. – Niestety, problemem jest brak jednoznacznych reguł gry – mówiła Zalewska. – Dziś jest tak, że kto jest bliżej ministra Grabarczyka, ten ma. Marek Ratusznik przy tej okazji po raz pierwszy, ale nie ostatni, wygłosił hasło o stworzeniu przez posłów silnego lobby regionu sudeckiego, który będzie sam dbał w rządzie o swoje sprawy. Danuta Marosz, podobnie jak Jarosław Kurzawa, zwróciła uwagę, że problemem są nie tylko drogi, ale też linie kolejowe. Halina Szymiec-Raczyńska zaproponowała stworzenie rozwiązań, które pozwoliłyby na połączenie przy tego rodzaju inwestycjach pieniędzy biznesu z państwowymi. Z kolei Jakub Szulc stwierdził z kolei, że najlepszym wyjściem jest wprowadzenie także w wyborach do Sejmu okręgów jednomandatowych. To z kolei ma być szansa na budowanie ponadpartyjnego lobby lokalnego, które będzie wspierać na poziomie parlamentu inicjatywy lokalne.
W kwestii służby zdrowia najgorętszym tematem okazała się sprawa dostępu do świadczeń medycznych w szpitalach na wysokim poziomie bez konieczności z jednej strony ponoszenia opłat przez pacjentów, a z drugiej – generowania przez dobre szpitale, do których pacjenci chętniej przyjeżdżają się leczyć, coraz większych tzw. nadwykonań. Mierzono się też z pytaniem, czy komercjalizować szpitale, czy nie. Anna Zalewska stwierdziła, że trzeba co najmniej wzruszyć zasady funkcjonowania Narodowego Funduszu Zdrowia. Podobnego zdania była Halina Szymiec-Raczyńska. – Gdy weszły kasy chorych, było do podziału dużo mniej środków, a jednak wystarczało na inwestycje i leczenie pacjentów na wysokim poziomie – mówiła. – Teraz jest tych pieniędzy, na poziomie NFZ-u, dużo więcej, a do przychodni i szpitali dociera ich coraz mniej. Danuta Marosz zwróciła uwagę, że w tej sytuacji należy skończyć z dyktatem Funduszu. Z kolei Jakub Szulc, obecnie sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, zwrócił uwagę, że nie dla pacjenta nie ma znaczenia, czy szpital jest prywatny, czy publiczny. – On chce być zaopatrzony w dobrych warunkach przez dobrych fachowców i za pomocą dobrego sprzętu – mówił. Zbigniew Chlebowski powiedział, że możliwy jest wyczekiwany od lat scenariusz, iż pieniądze idą za pacjentem, ale do tego konieczna jest głęboka reforma.
W drugiej rundzie pytań kandydaci mieli okazję wybrać sobie jednego kontrkandydata i zadać mu pytanie na dowolny temat. Najwięcej pytań kandydaci mieli do Jakuba Szulca. W rundzie trzeciej – pytania mogli zadawać goście. Późna pora spowodowała, że padło zaledwie jedno pytanie. Joanna Gadzińska, przewodnicząca Rady Miejskiej, działająca od lat na rzecz wsparcia kobiet w trudnych sytuacjach poprosiła kandydatów, by odpowiedzieli wprost, czy byliby za zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej, zakazującym przerywania ciąży nawet w sytuacji zagrożenia życia matki. Zdecydowanie za byli: Anna Zalewska, Wiesław Kilian i Marek Ratusznik, zdecydowanie przeciw: Danuta Marosz, Jakub Szulc, Zbigniew Chlebowski i Henryk Rataj. Halina Szymiec-Raczyńska (lekarz ginekolog) stwierdziła, że sytuacje kobiet są bardzo różne i jeśli kobieta będzie chciała przerwać ciążę, to i tak to zrobi, bez względu na przepisy, a Patryk Wild zapewnił, że jest za ustawą antyaborcyjną, jednak w sytuacji, gdy życie kobiety jest zagrożone, dopuszcza przerwanie ciąży.
Na koniec każdy kandydat mógł przez minutę agitować, by zagłosować właśnie na niego. Każdy z nich dostał też od prezydenta Świdnicy Wojciecha Murdzka egzemplarz Karty Świdnickiej.

Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
SPIKS | Wszelkie prawa zastrzeżone 2014