Odpowiednia koszula, buty, gustownie dobrany krawat – wydaje się, że zasady, by stworzyć obraz współczesnego przedsiębiorcy, są bardzo proste. Tymczasem wcale tak nie jest. Przekonali się o tym ci, którzy wysłuchali prelekcji Barbary Murza-Składanowskiej i Lidii Woźnicy-Sokołowskiej z Akademii Wizerunku z Wrocławia.
Obie panie ukończyły prestiżową Międzynarodową Akademię Wizażystki Madame Git Vare. Dziś uczą Polaków, jak kreować swój image, jak dbać o strój, fryzurę, gesty, sposób zachowania, jak poszukiwać własnego stylu. Doradzają paniom i panom. Ciekawostką jest to, że to właśnie one korygowały w czasie wyborów wizerunek prezydenta Świdnicy Wojciecha Murdzka. Namówiły go na zmianę fryzury i stylu ubrań. Efekt? Wygrane wybory.
Wojciech Murdzek i członkowie stowarzyszenia z uwagą słuchali dowcipnego wykładu, przeplatanego anegdotami.
Ze specjalnym wykładem dla ludzi biznesu przyjechały do Świdnicy 21 stycznia na zaproszenie Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich. Wewnętrznym sponsorem tego wydarzenia była firma Galess.
Nasz zewnętrzny wizerunek mówi więcej, niż nam się wydaje. Dobór kolorów odzwierciedla charakter, pomaga w negocjacjach (lub przeszkadza!), poprawia nastrój. Odpowiednio dobrane barwy mogą odjąć nam kilka lat, złagodzić rysy, rozjaśnić cienie pod oczyma. Najpierw jednak trzeba ustalić, jaka paleta – zimna czy ciepła – będzie dla danej osoby najodpowiedniejsza. Kilku z panów poddało się eksperymentowi, prowadzonemu przez wizażystki.
Władysław Duduś, zwolennik barw neutralnych, w nieco cieplejszej tonacji.
Krzysztof Wierzęć przechodzi „próbę folii”, pomaga określić typ zimny-ciepły.
Janusz Kielar mimo podpowiedzi wizażystek postanowił trwać przy swoich ulubionych kolorach.
Panie Barbara i Lidia objaśniały nie tylko reguły doboru koszul czy garniturów, lecz także wyjaśniały niektóre z sekretów. Wystający spod marynarki mankiet koszuli to nie tylko kwestia dobrego smaku, ale także ochrona mankietu marynarki, którą przecież odświeża się rzadko. Dopasowana do ciała koszula (stąd powiedzenie, iż najbliższa ciału) nie zagina się, nie tworzy niepotrzebnych fałdów i jest po prostu wygodna. Garnitur szyty u krawca zamaskuje defekty sylwetki, a ukryje wady. Mankiet u spodni to przeżytek, a poza tym skraca postać. Skarpeta musi być zawsze w tonie garnituru lub o ton ciemniejsza, lecz nie kontrastowa. Czarna skarpetka do letniego, jasnego garnituru to błąd.
Kolor krawata – tu występuje największa dowolność stylów i kolorów – świadczy o osobowości. Czerwony kolor to kolor człowieka dominującego, autorytarnego. Czarny jest neutralny. Zielony – przyjacielski. Za to kolor brązowy w ogóle, nie tylko w odniesieniu do krawatu, nie sprzyja żadnym negocjacjom i lepiej unikać go przy okazji ciężkich rozmów. W brązowym kolorze nasza siła przebicia maleje, a partner nie odbierze nas do końca poważnie. Gdy ktoś nie wie, jakie krawaty są na topie, niech obejrzy Fakty. Tomasz Lis zawsze ma na sobie krawat, który jest ostatnim krzykiem mody.
Specjalistki od wizerunku opowiadały także o zwyczajach panów z innych krajów. Francuz to czasem nonszalancja do bólu. Paryżanin z chusteczką pod szyją i w berecie to oczywiście przebrzmiała sprawa, za to menadżer ubrany na sportowo w poważnej firmie to rzecz spotykana. Czy dopuszczalna? To już inna historia. Na pewno jednak Francuz wybierając firmę, sięgnie po produkty francuskie, które dla niego są najlepsze na świecie.
O zwyczajach biznesmenów z innych części świata słuchano z zaciekawieniem.
Niemcy lubią rzeczy porządne, markowe, nie rzucające się w oczy. Anglik to tradycjonalista, kochający najlepsze gatunkowo wełny, przywiązany do brytyjskich marek, rzadko zmieniający przyzwyczajenie co do butów, płaszczy czy teczek. Przy nienagannym stroju obowiązuje lekko podniszczona teczka. Oczywiście można taką kupić jako zupełnie nowy egzemplarz, bo fachowcy, chcąc sprostać wymogom klientów, nauczyli się specjalnie postarzać skórę.
Włosi to fantazja i kolory. Oraz brązowe skórzane buty, których nie porzucą dla żadnych innych. Amerykanie to klasa i praktyczność. To właśnie oni wymyślili kołnierzyki do koszul z guziczkami, zapobiegającymi przesuwaniu się krawata. W Europie nie uchodzą, ale Amerykanie ignorują tę zasadę, stawiając na wygodę.
Okazuje się, że na tle innych przedsiębiorców nie wyglądamy źle.
Jak wygląda sprawa z Polakami? Nie tak źle. Menadżerowie, kadra zarządzająca, młodzi urzędnicy szybko się uczą reguł dobrego ubierania się, chętnie eksperymentują, a wielu wykazuje naturalną zdolność do sięgania po właściwe, dobrze dobrane rzeczy. Wśród polityków Polacy prezentują się znakomicie, na czele z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i premierem Leszkiem Millerem. Zawsze „trendy”, zawsze w modnym krawacie, w dobrze dobranych kolorach. Wizażystki podkreśliły także idealne dopasowanie się Aleksandra Kwaśniewskiego do sytuacji – ubiór jest zawsze taki, jak należy.
Panowie mogli obejrzeć wzory modnych, szytych na miarę koszul w różnych barwach i z różnymi wzorami kołnierzyków, jedwabne krawaty na różne okazje, męskie dodatki. W tym zegarki, z których najmodniejsze w tej chwili to tradycyjne, stonowane wzoru na pasku z aligatora. Piękna, srebrna Omega na takim właśnie pasku z 5.339 złotych nie znalazła co prawda amatora, ale krawaty szły „jak ciepłe bułeczki”. Kilku z przedsiębiorców dokonało zakupu z myślą o sobotnim balu.
Goście z uwagą wysłuchali porad. Na ile będą starali się je stosować?
Po bardzo ciekawym i trwającym ponad dwie godziny spotkaniu panie zostały zasypane mnóstwem pytań. Wyjaśniały wątpliwości, doradzały, a bardziej dociekliwych i zdeterminowanych panów zapraszały na indywidualne konsultacje.
