Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica
Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
Dane kontaktowe: +48 696 086 546 |biuro@spiks.org.pl |Facebook

Nie tylko o podatkach

Kilka tygodni temu zarząd SPiKŚ zaapelował do władz miasta o cofnięcie decyzji w sprawie podwyższenia podatków lokalnych na rok 2009. Zdaniem przedsiębiorców w czasach kryzysu każda forma pomocy przedsiębiorcom, nawet symbolicznie, jest potrzebna.

Prezydent odpisał przedstawicielom Stowarzyszenia, a jego wystąpienie sprowokowało kolejne wystąpienie. Oto ono:

Szanowny Panie Prezydencie,

Dziękujemy za obszerną odpowiedź, z którą na najbliższym spotkaniu z pewnością zapoznają się wszyscy członkowie Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich. Nie dziwimy się, że to przedsiębiorczość jest priorytetem w działaniach świdnickiego samorządu – to przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy, wypracowują dochody, potrzebne do funkcjonowania gminy, są inspiratorami wielu nowych działań i przedsięwzięć, nie tylko na polu gospodarczym. Jednak chcielibyśmy skierować kilka własnych refleksji i słów komentarza do przesłanego przez Pana pisma.
 
Po pierwsze więc – pisze Pan o inwestycjach strefowych, które pochłonęły około 40 milionów złotych. Doceniamy tę inicjatywę i w tamtych czasach rzeczywiście wydawała się ona niezbędna.

Pisze Pan o tym, że spodziewa się Pan „zjawisk kryzysowych” w II połowie roku 2009 oraz w roku 2010. Ależ Panie Prezydencie – kryzys już się rozpoczął i to dziwne, że samorządowcy tego nie zauważyli. W listopadzie „nadwyżka” osób bezrobotnych, zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy, była wyższa od liczby osób podejmujących pracę o 588. Miesiąc później było to już 648 osób, w styczniu doszło zaś do smutnego rekordu – 1232 osoby przybyły w rejestrach PUP. O ile więc w całym powiecie w połowie ubiegłego roku jedynie około 5700 osób pozostawało bez pracy, to teraz jest to już około 8200 osób. Obawiamy się, że w lutym liczba ta się zwiększy. I nie pomoże tu wspomniana przez Pana dywersyfikacja. Gospodarka to system naczyń połączonych. Gdy spada zainteresowanie produktami konsumpcyjnymi, gdy dochodzi do zwolnień sferze produkcji, tracą wszystkie branże, także branże usługowe. Nie należy się więc spodziewać, że kryzys w mniejszym stopniu dotknie Świdnicę niż inne polskie miasta.
 
Pisze Pan o przykładzie Remy Automative Poland. Nie przecenialibyśmy tu roli samorządu. Rozmowy na temat przejęcia tego przedsiębiorstwa przez inny koncern odbywały się na o wiele wyższym szczeblu i bez wsparcia rządu i parlamentarzystów (szkoda, że w komunikatach Urzędu Miejskiego pomija się ich rolę), nic nie udałoby się zdziałać.
 
Zapomnijmy więc w tej chwili o spokojnym planowaniu przyszłości. Utrata pracy dla zwykłych obywateli i duże problemy finansowe osób, prowadzących działalność gospodarczą, to realna wizja.
 
Wróćmy do inwestycji, o jakich Pan pisze. Strefa jest wyposażona w media i drogi. Tymczasem mieszkańcy, w tym oczywiście drobni, miejscowi przedsiębiorcy, oczekiwali raczej w ostatnich latach poprawy fatalnego stanu dróg w mieście, modernizacji istniejących sieci, zbrojenia terenów pod budownictwo, poprawy bazy edukacyjnej. Czy dziś jest najlepszy czas na realizację tych zaniedbanych oczekiwań? Nie jesteśmy pewni czy wszystkich. Na pewno wykorzystać można fundusze pomocowe, na które możliwe jest pozyskanie dofinansowania, szczególnie z Unii Europejskiej. Ale podchodzić należy do tego z ostrożnością – gminy muszą przecież wnosić wkład własny do każdego przedsięwzięcia. Bez wątpienia jedna sfera inwestycyjna czekać dalej nie może. To sieć dróg, które są w naszym kraju, w naszych miastach, w katastrofalnym stanie. To jeden z hamulców rozwoju gospodarki. I na eliminowaniu tych hamulców dziś wszyscy powinni się skupić.
 
Pretekstem do Pańskiego wystąpienia był nasz apel o niepodwyższanie podatków lokalnych w obliczu zbliżającego się kryzysu. Samorząd gminy Kleszczów, uznawanej za jedną z najbogatszych Polsce, nie podwyższył w tym roku podatków od nieruchomości, właśnie po to, by wesprzeć przedsiębiorców – to tylko przykładowa informacja z serwisów ekonomicznych. Nie twierdzimy, że władze gminy Kleszczów mają w 100% rację. Może jednak warto przemyśleć takie działania?
 
„Jaka jest rola władz regionalnych i lokalnych w tej sytuacji? Rok 2009 będzie dla nich okresem próby. Trudniejsze stanie się znalezienie pieniędzy na finansowanie projektów publicznych, spowolni się wzrost gospodarczy, a na budżet krajowy wywierana będzie presja z różnych stron. Niemniej dają się słyszeć wezwania do publicznego wsparcia na rzecz ożywienia koniunktury gospodarczej, nawet za cenę jeszcze wyższego zadłużenia publicznego. Komitet Regionów musi nalegać, by zwłaszcza w tym okresie niestabilności gospodarczej szczególną uwagę zwrócono na zmniejszanie obciążeń biurokratycznych. Także konieczność wprowadzenia nowych uregulowań rynków finansowych nie powinna w żadnym wypadku wiązać rąk przedsiębiorstwom działającym na szczeblu międzynarodowym, europejskim, a także krajowym, regionalnym czy lokalnym. Obecnie trzeba otwarcie przyznać, że na wyjątkowy kryzys należy odpowiedzieć, korzystając z wyjątkowych narzędzi, instrumentów charakteryzujących się elastycznością i zdolnością do przystosowania, by można było stawić czoła sytuacji, zwłaszcza w sektorze współfinansowania projektów w ramach polityki regionalnej” – to słowa Luca Van den Branda, przewodniczącego Komitetu Regionów.
 
Chcemy zwrócić uwagę na dwa sformułowania z tej wypowiedzi – „elastyczność i zdolność do przystosowania”. A elastyczność to między innymi dostosowanie się do oczekiwań innych. Prosimy więc o głęboką refleksję, bo wyliczenie, obrazujące wysokość obciążeń podatkowych w budżecie przedsiębiorcy, może okazać się mylne i każda okazana pomoc może mieć w tym momencie znaczenie. Nie w kieszeni przedsiębiorców władze – zarówno samorządowe jak i centralne – powinny szukać pieniędzy w dobie kryzysu, lecz przejściowo w zwiększonym poziomie zadłużenia wewnętrznego, na co zwracają uwagę największe autorytety ekonomiczne. Jeśli zaś stan firm na to będzie pozwalał, jeśli poprawi się koniunktura, nasz, przedsiębiorców udział w wydatkach publicznych na pewno nie będzie mniejszy, niż do tej pory.
 
Panie Prezydencie, pragniemy zwrócić uwagę Pana i Panu podległych urzędników na bardzo istotną sprawę. Przedsiębiorczość w Świdnicy to nie tylko firmy Elektrolux czy Colgate – Palmolive. To także nie tylko firmy Galess, Metex czy Promet. To tysiące zarejestrowanych nigdzie indziej, tylko właśnie w Urzędzie Miejskim drobnych firm rzemieślniczych, handlowych, produkcyjnych. Występując o ochronę i wsparcie świdnickiej przedsiębiorczości nie myślimy jedynie o własnych firmach, tylko o tych przedsiębiorcach, z których usług co dzień korzystamy jako konsumenci. My, ale także Pan, Pańscy zastępcy i podwładni.
 
Chcemy wrócić do jeszcze jednego aspektu Pańskiej wypowiedzi. Pisze Pan o kosztujących 200 tys. złotych rocznie działaniach promocyjnych. Jednak zwracamy uwagę na to, że to promocja w dużej mierze wewnętrzna. Trudno mówić o wymiernych efektach lokalnych targów gospodarczych czy imprez miejskich. To pożyteczne działania, integrujące z pewnością środowisko, ale czy stać je na nie w dobie kryzysu, skoro nie przyczyniają się bezpośrednio czy pośrednio do tworzenia nowych miejsc pracy czy poprawy działania przedsiębiorców?
 
Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich także prowadzi szeroką promocję przedsiębiorczości. Od 5 lat organizujemy Galę Przedsiębiorczości, na której wręczamy Statuetki Przedsiębiorczości tym osobom, które w sposób etyczny i efektywny działają w biznesie. Współpracujemy ściśle ze Stowarzyszeniem na Rzecz Promocji Dolnego Śląska i to dzięki naszym nominacjom w ubiegłym roku laureatami Dolnośląskiego Klucza Sukcesu – nagrody przyznawanej przez Stowarzyszenie – była firma Cloos i gmina wiejska Świdnica. Współpracujemy z Dolnośląskim Forum Politycznym i Gospodarczym oraz Dolnośląską Radą Przedsiębiorczości i Nauki, w których to gremiach zasiadają nasi przedstawiciele. To właśnie tam promujemy przedsiębiorczość regionu świdnickiego. SPiKŚ jest członkiem Krajowej Izby Gospodarczej i ściśle współdziała z Business Centre Club.
 
Wiele sił i środków przeznaczamy na wsparcie stowarzyszeń charytatywnych, placówek opiekuńczych i instytucji kultury. Z naszej pomocy korzystały i korzystają między innymi – Muzeum Dawnego Kupiectwa, Dom Dziecka w Bystrzycy Górnej, Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci Chorych „Serce”, Ośrodek Wychowawczy w Walimiu, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, Młodzieżowy Dom Kultury, Świdnicki Ośrodek Kultury, osoby indywidualne, potrzebujące wsparcia na leczenie czy naukę. Co ważne, wszelka udzielana pomoc to nasze własne środki, pochodzące z prywatnych zasobów naszych członków, nie zaś pieniądze publiczne.
 
Czynimy to wszystko systematycznie od blisko 19 lat, informujemy o tym szeroko media lokalne i regionalne, prowadzimy własną stronę internetową (na której relacjonujemy także spotkania z samorządowcami!), dziwi nas więc prośba o „dokonanie pewnego rodzaju podsumowania i opisu podejmowanych działań”. Ten opis jest powszechnie znany. Zapraszamy na www.spiks.org.pl
 
Szanowny Panie Prezydencie, to od samorządu w dużej mierze zależy jakość naszej współpracy. Władze gminne i powiatowe są zapraszane na wszystkie ważne spotkania, debaty, dyskusje. Czy korzystają z tych zaproszeń w takim stopniu, jak byśmy sobie tego życzyli? Proszę odpowiedzieć sobie na to pytanie.
 
Pragniemy nawiązać do ostatniego spotkania 6 lutego, w którym uczestniczył Pan, Pański zastępca Waldemar Skórki, a z ramienia SPiKŚ Janusz Szostak, Marian Sworobowicz oraz Edward Szywała. Wnioskowaliśmy na nim o szybkie podjęcie działań, zmierzających do obniżenia podatków do poziomu z roku 2008, co poczytalibyśmy jako symboliczne wsparcie przedsiębiorców w dobie kryzysu. Mam nadzieję, że działania te nie będą zaniechane.
 
Nasze zaproszenia nadal pozostają oczywiście aktualne. Zawsze chętnie też wypowiemy własne zdanie na temat planów i decyzji samorządu. I chyba nie zależy Panu na pochlebstwach bez pokrycia, tylko na głosie krytycznej prawdy, z czego mają wynikać najbardziej pragmatyczne decyzje, korzystne dla wszystkich obywateli miasta. A do nich zalicza się i Pan, i my, i nasi pracownicy.
Z wyrazami szacunku
Zarząd SPiKŚ
Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
SPIKS | Wszelkie prawa zastrzeżone 2014