Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica
Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
Dane kontaktowe: +48 696 086 546 |biuro@spiks.org.pl |Facebook

Sprawy fundamentalne

Były wicepremier i minister gospodarki mówił o tak priorytetowych osiągnięciach Polski z ostatnich lat, jak wejście do struktur NATO i do struktur Unii Europejskiej. To pierwsze członkostwo sprawiło, że nasz kraj może czuć się bezpiecznym. To drugie otwiera nam nowe perspektywy w rozwoju gospodarczym.

 

Negocjacje z Unią Europejską były wyjątkowo trudne, skomplikowane. Często byliśmy atakowani przez media, że nie zamykamy szybko kolejnych obszarów negocjacyjnych. Ale na arenie międzynarodowej nie ma altruizmu. Myśmy mieli po prostu na myśli ochronę interesu polskiego przedsiębiorcy i polskiego rolnika” – mówił gość.

Jego zdaniem polscy przedsiębiorcy nie mają się czego obawiać po wejściu do UE. Swoją cenę zapłacili już dawno, gdy zliberalizowany został rynek w Polsce. Jedyną ich obawę budzić może duża konkurencyjność zachodnich firm. „Sądzę, że członkostwo będzie otwarciem nowego, dobrego rozdziału w polskiej gospodarce” – przekonany jest Janusz Steinhoff.

Najważniejszą w tej chwili sprawą jest reforma finansów publicznych. „To sprawa o fundamentalnym znaczeniu. Każdy kolejny rząd podejmować musiał trudne decyzje, naruszające interesy wielu grup społecznych. Tak było między innymi z restrukturyzacją wydobycia węgla kamiennego, gdy musieliśmy zredukować zatrudnienie o 300 tysięcy osób. Zrobiliśmy reformę na niespotykaną dotąd skalę, w o wiele większym wymiarze niż brytyjska reforma Margareth Thatcher. Podobnie było w hutnictwie, gdzie ze 130 tysięcy zatrudnionych pozostało 30 tysięcy.”

Zdaniem Janusza Steinhoffa w tej chwili jest najbardziej znaczący moment, by ratować finanse państwa. W jego opinii 2,5 roku zostało zmarnotrawionych na niepotrzebną, demagogiczną dyskusję. Ponad 60 mld $ deficytu budżetowego to bardzo niebezpieczna granica, bliska konstytucyjnego pułapu. Obsługa takiego długu także kosztuje co rok majątek. Oszczędności na poziomie 18 miliardów osiągnięte w latach 2005-2007, co planuje minister Hausner, to zdaniem Steinhoffa zbyt mało.

Mówiąc o kłopotach, z jakimi styka się polski przedsiębiorca, gość podkreślał przede wszystkim trudny dostęp do pieniądza. Banki wolą pożyczać pieniądze państwu w formie wykupu obligacji, bo to bezpieczniejsza forma transakcji, niż kredyty dla przedsiębiorców na inwestycje. Janusz Steihnoff podkreślał, że zmiany muszą dokonać się szybko. Polska dążyć musi bezwzględnie ku spełnieniu kryteriów z Maastricht, które w bardzo konkretnych parametrach określają bezpieczne granice finansów państwa i są jednocześnie warunkiem, by wejść do strefy euro.

 

Sytuacja polityczna nie sprzyja szybkim przemianom. Największy mój niepokój budzi rozwój tendencji populistycznych, składanie obietnic, które nie są do wyplenienia. Dodruk pieniędzy czy ruszenie rezerw banku centralnego są rzeczą zupełnie nierealną. Byliśmy w awangardzie zmian. Nasi przedsiębiorcy cenieni są za inwencję i podjęcie konkurencyjności. Ale przedsiębiorca może dobrze funkcjonować tylko wtedy, gdy jego obciążenie na rzecz państwa będzie umiarkowane. Tymczasem system podatkowy w Polsce nie promuje rozwoju przedsiębiorczości, jest nieracjonalny” – twierdził gość.

W jego opinii nie można rozpocząć żadnych reform, gdy nie zacznie się od szukania oszczędności w funkcjonowaniu administracji państwowej. Skrytykował istniejący porządek prawny, szczególnie w zakresie dopuszczalnej dowolności urzędniczej i istniejącego systemu „państwa urzędów skarbowych”.

Sceptycznie odniósł się do idei specjalnych stref ekonomicznych, które z jednej strony przyciągają inwestorów, z drugiej zaś stanowią konkurencję dla rodzimych biznesmenów. Podkreślił także, że wszelkie regulacje prawne muszą być robione w błyskawicznym tempie. Przywołał przykład czasów początku reformy Balcerowicza, gdy Parlament w bardzo szybkim tempie przyjął projekty pięciu podstawowych ustaw, które zrewolucjonizowały ustrój gospodarczy w Polsce.


Nie boję się członkostwa w Unii Europejskiej. Raczej postrzegam ją jako nowa szanse” – zakończył gość.


Adres: Ul. Rynek 1A |58-100 Świdnica Nr konta: 20 2490 0005 0000 4530 2734 4022
SPIKS | Wszelkie prawa zastrzeżone 2014