18 kwietnia, kilka dni później niż pierwotnie planowano, spotkali się członkowie Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich i ich goście w sali teatru miejskiego, by obchodzić swój jubileusz. Przy pełnej sali pierwsze słowa do zgromadzonych wygłosił Jerzy Franckiewicz, który – jak sam przyznał – debiutował w roli konferansjera. O głos poprosił następnie Edwarda Szywałę, prezesa honorowego SPiKŚ i prezesa obecnej kadencji, który tak oto przemówił do zebranych:
Wystąpienie Prezesa SPiKŚ
„Przeżyłem bardzo piękne i bardzo pouczające zaskoczenie. Siedząc z dala od autentycznego świata w swojej warszawskiej jaskini nie miałem pojęcia, że tutaj, dzięki grupie rozumnych i aktywnych ludzi, kwitnie tak bujne życie umysłowe. To lepiej i pełniej Polsce służy, niżeli gadulstwo wielu stołecznych prominentów” – napisał 27 października 1997 roku w naszej Kronice SPiKŚ znakomity publicysta, eksportowy pisarz, nieżyjący już niestety Andrzej Szczypiorski, nasz członek honorowy i laureat nagrody Wiecznego Pióra <1990- 2000>.
Takie słowa nobilitują, dają ogromną satysfakcję, mobilizują do dalszej pracy. Bowiem nasze członkostwo w Stowarzyszeniu Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich ma charakter nie tylko towarzyski, to także praca na rzecz naszej małej ojczyzny, w której przyszło nam żyć.
Gdy w 1990 roku w kwietniu zaprosiłem na pierwsze spotkanie moich kolegów i znajomych, których rola w ówczesnej gospodarczej rzeczywistości regionu wydawała mi się ważna, nie sądziłem, że tak wielu odpowie na to zaproszenie. Kilku miało poważniejszy staż w prywatnej działalności gospodarczej, debiutowali bowiem w wyjątkowo nieprzychylnych dla nich latach siedemdziesiątych. Wielu natomiast było całkowitymi debiutantami, którzy postanowili wziąć swój los w swoje ręce.
Wówczas większość z nas byli to niepoprawni optymiści, którym wszystko wydawało się proste i łatwe. Następne lata pokazać miały, że praca na własny rachunek nie jest taką prostą sprawą, że wiąże się z olbrzymią odpowiedzialnością. To odpowiedzialność za nas samych, za nasze rodziny, ale także za naszych pracowników i ich bliskich. Minąć musiały miesiące, a nawet lata, nim pojęliśmy, jak ważną społecznie pełnimy rolę, jak wpływamy na los innych.
Oczywiście, główny cel działalności gospodarczej to osiąganie zysku, ale z drugiej strony coraz częściej mamy świadomość, że zysk nie jest celem ponad wszystkim, że nie wolno nam zapominać o tych, którzy są współtwórcami sukcesów naszych firm, za co im dziękujemy.
Tuż przed rocznicą piętnastolecia dokonaliśmy dokładnych obliczeń. I cóż się okazało? Otóż członkowie Stowarzyszenia są pracodawcami, czy to jako pracodawcy prywatni, czy zarządzający w imieniu właściciela- dla około 3000 osób! To efekt tego, że nie tylko konsumpcja przyświecała nam przez te lata, lecz systematyczne inwestowanie w swoje przedsiębiorstwa, a co za tym idzie- tworzenie nowych miejsc pracy.
Polska nie będzie taka, jaką chcielibyśmy widzieć, jeśli będzie istniał drastyczny podział na biednych i bogatych. A bieda, której tyle dziś wokół to następstwo braku pracy. Marzyliśmy o liberalnej, wolnej gospodarce. Dziś marzymy o kraju ludzi pracujących i godnie żyjących. Ale nie są to marzenia bez pokrycia, gdyż naszą działalnością udowadniamy, że dążymy do tego, by zostały one spełnione. Z radością i satysfakcją obserwujemy rozwój firm zarówno naszych kolegów, jak i osób spoza tego grona, wiemy bowiem, że to kolejny krok ku Polsce nie tylko wolnej ale i dostatniej.
Gdy patrzę wstecz, na piętnaście lat działalności Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich, czuję radość i satysfakcję. Nie przypuszczałem, że od dnia 5.04.1990 roku, kiedy w sali okrągłej Baszty Świdnickiej deklarację założycielską SPiKŚ podpisało 23 kolegów przedsiębiorców, menedżerów, ludzi wolnych zawodów, do dnia dzisiejszego wydarzy się tak wiele dobrych i pożytecznych działań. Udało nam się być nie tylko klubem koleżeńskim.
Udało nam się być wpływową, ważną organizacją, która potrafi zabierać głos w sprawach dla nas istotnych, która przekazuje swoje opinie- czy to w formie dokumentów, czy podczas niezliczonych dyskusji ze znamienitymi gośćmi- do ośrodków do ośrodków decyzyjnych. Widzimy, że opinie te mają znaczenie, są uwzględniane przy tworzeniu aktów prawnych.
Czego się nie udało dokonać – zapytała mnie dziennikarka w jednym z wywiadów. To między innymi brak pełnej integracji w środowisku gospodarczym. Pracujemy nad tym od lat, jednak nie wszyscy przedsiębiorcy rozumieją po prostu to, że razem można naprawdę więcej i skuteczniej. Nie do końca satysfakcjonuje nas także wspólne działanie z samorządami. Nasza współpraca jest dobra. Jednakże gdy pojawia się jakaś inicjatywa wymagająca zwiększonej pracy ze strony władz lokalnych, nie zawsze efekty są zadowalające.
W tej chwili dążymy do utworzenia Powiatowej Rady Gospodarczej. Być może ten pomysł zyska aprobatę zarówno władz samorządów lokalnych, gmin i miast, jak również samych przedsiębiorców i menadżerów. Borykamy się z podobnymi problemami jak przedsiębiorcy w całej Polsce. Brak stabilizacji finansów państwa utrudnia nam dostęp do środków na rozwój naszych przedsiębiorstw. We własnym kraju czujemy się niekiedy traktowani gorzej niż kapitał napływowy. Niepokojący jest brak stabilizacji prawa, w tym przepisów podatkowych. Na pewno dużym hamulcem wzrostu są zbyt wysokie koszty pracy. To blokuje podejmowanie decyzji, dotyczących między innymi tworzenia nowych miejsc pracy. Przedsiębiorcy po prostu często się boją.
Mimo jednak tych kłopotów, nie poddajemy się – działamy, pracujemy i realizujemy nasze plany. Także te dotyczące Stowarzyszenia. Chcemy być silnym, dobrze słyszalnym głosem w tych gremiach, które podejmują decyzje wpływające na los naszych firm. Na pewno będziemy kontynuować dobre tradycje, do jakich się przyzwyczailiśmy – od spotkań klubowych w ramach Świdnickiego Forum Gospodarczego po działalność charytatywną. Mam nadzieję, że gdy spotkamy się za pięć lat, podczas obchodów 20- lecia Stowarzyszenia, nasze prawo będzie stabilne, podatki niskie, przewidywalne na kilka lat do przodu, a koszty pracy nie będą rosły. Czego sobie i Państwu życzę na następne lata , mam nadzieję dynamicznego rozwoju kraju i naszej Małej Ojczyzny.
Edward Szywała
Prezes Stowarzyszenia
Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich